poniedziałek, 21 lipca 2014

Niewyjaśnione zbrodnie.

W hodowli są trzy samice, które od jakiegoś czasu składają jaja. Tym o to sposobem mamy już ok. 60 nienarodzonych patyczaków. Aktualnie się inkubują.

Wracając do tytułu... patyczaki same się okaleczają O.o Chyba. Nie widzę innego wytłumaczenia. Ale do rzeczy:

1) Oto patyczak, któremu skróciły się (a właściwie ktoś skrócił) czułka. Czułka a patyczaków są podstawowymi narządami zmysłów dotyku i węchu :( Nie wiem, czy jestem przewrażliwiona, ale już widzę, że ten osobnik ma problemy z poruszaniem się i nie potrafi czasem utrzymać równowagi :(

2) Oto patyczak, który nie ma kawałka nogi - stopy. Z tego co widzę to nie robi mu to dużej różnicy w życiu, ale i tak mi go szkoda...

Na chwilę obecną żaden z patyczaków nie ucierpiał bardziej, niż to co napisałam wyżej. Mam nadzieję, że na tym się skończy. Nie chcę żeby zjadły siebie nawzajem :/

Poza tym mają się dobrze. Bardzo dużo jedzą. I nie spędzają całego dnia w terrarium:





Bijące się patyczaki :)





Cóż... trzy samice :D





 





wtorek, 17 czerwca 2014

Dobre wiadomości.

W hodowli wciąż pozostają 4 patyczaki, w tym 3 samice i 1 samiec. Tak! Udało nam się znaleźć 1 samca wśród naszych patyczaków. Jest to duże szczęście, gdyż średnio na 100 patyczaków przypada 1 samiec! Także jest z czego się cieszyć :D
Samce są mniejsze, chudsze i mają grubszą końcówkę ogona.

Pod koniec maja samice naszych patyczaków wreszcie zaczęły składać jaja. Jest ich już ok. 30. Jaj wciąż przybywa, więc trzeba pomyśleć co z nimi dalej zrobić.

Z racji, iż w swojej hodowli posiadamy samca (:D) udało nam się niedawno zaobserwować rozmnażanie płciowe patyczaków ;)



środa, 9 kwietnia 2014

Kolejna zmiana miejsca zamieszkania.

Czwórka patyczaków po raz 3 została przeniesiona, tym razem do większego terrarium.

 Najprawdopodobniej nie miały problemu z zaaklimatyzowaniem się w nowym miejscu, czyli im się podoba... :)

Największy patyczak mierzy około 8 cm. Wczoraj poddany był intensywnej socjalizacji + budowaniu mięśni:



Szczyt prawie zdobyty, ale nad kondycją trzeba jeszcze popracować.


Zdjęcie przedstawia najmniejszego patyczaka, ale równie uroczego :D

 

sobota, 8 marca 2014

...

Około dwóch tygodni temu urodziły się 2 patyczaki. Wydawało się, że przeżyją, bo były aktywne i dość szybko rosły :3 Niestety w momencie, gdy chciałam dolać wody do pojemnika z liśćmi zauważyłam, że nie żyją -_-

No, ale nie ma co się przejmować... zostało jeszcze kilka jajek :) A nieżywe owady zostały zakopane w ziemi, żeby nie zostały zapomniane :/

____________________________________________________________________________________

Wygląda na to, że z jajek straszyków nic nie będzie. Jajka są wyschnięte i pojawiło się na nich 'coś' białego... Mimo wszystko jest nadzieja, bo swego czasu to one górowały :)


poniedziałek, 10 lutego 2014

Nowy dom.

Patyczaki i straszyki są teraz w nowym domu, a właściwie w pierwotnym domu, w którym inkubowały się przez dłuższy okres czasu. Myślę, że szkoła prędzej czy później da im się we znaki :) Ale mamy nadzieję, że przeżyją. Muszą.


Urodził się kolejny patyczak... jakoś tak przez weekend. Ma zaledwie 2-3 dni a za chwilę dorówna wzrostowi innym patyczakom :3 

Kolejny patyczak szykuje się do wylinki. Znaczy mam taką nadzieję, bo trochę... wyblakł. Wydaje mi się jednak, że nie będzie miał z nią problemu. 

Dwa patyczaki żerujące na liściach :)
 

piątek, 31 stycznia 2014

Masowa śmierć [*].

Cóż... wyszło na to, że są 3 patyczaki i 0 straszyków. 

Wczoraj rano zauważyłam, że 1 z patyczaków zaczął przechodzić wylinkę. Niestety, pech chciał, że "powiesił" się na suficie (gazie), więc od razu było wiadomo, że nie przeżyje. Głównie dlatego, że wokół niego chodziły inne patyczaki, a jak chciałam otworzyć terrarium, to nie miałam jak. Mimo wszystko miałam nadzieję, że jednak uda mu się ją przejść.
Niestety, kiedy za 2h zajrzałam do akwarium zobaczyłam to, czego najbardziej się obawiałam. Patyczak leżał na ziemi, był jeszcze w trakcie wylinki :/

W przeciągu kilku godzin wylinkę zaczął przechodzić kolejny patyczak. Niestety... ten również jej nie ukończył. Oczywiście ustawił się w kącie na suficie. Kiedy chciałam otworzyć akwarium nie zauważyłam go, i spadł na ziemię.

Ale... jeden patyczak ukończył wylinkę, jak na razie jako jedyny. Jest dwa razy większy :)

A na dole zdjęcie nieżywych patyczaków, jeszcze ze starą skórą na sobie[*]
Jeden z patyczaków zaciekawił się nieżywymi kolegami :)

Wczoraj zmarł też patyczak, który urodził się 5 dni temu. Miał najkrótszy staż ze wszystkich patyczaków [*] Kwestia jego śmierci pozostaje niewyjaśniona...

Wciąż pozostaje 1 patyczak, który jakimś cudem zaginął O.o
Nie ma go w terrarium (albo źle szukam), a wątpie żeby umarł :/

Mam nadzieję, że będzie więcej patyczaków (i straszyków!), mamy jeszcze dużo jajek ;) I cztery jajka od straszyków..

niedziela, 26 stycznia 2014

Fala urodzeń.

Dzisiaj tzn. 26.01 nadeszła niespodziewana "fala urodzeń". Dzisiaj rano zaczął rodzić się jeden patyczak, był mniej więcej w połowie kiedy postanowiłam go zostawić w spokoju i odejść. Niestety jego narodziny zakończyły się śmiercią. Patyczaka oczywiście. W jajku zostały tylko nogi i czułka :(

Wieczorem znów byłam świadkiem narodzin patyczaków - 2. Obserwując patyczaka usilnie próbującego wydostać się z jajka zobaczyłam kolejną głowę wystającą z jajka :3 Jak na razie 1 patyczak się urodził i ma się dobrze. Tzn. jest krzywy, ogólnie krzywo chodzi i musiałam mu pomóc dojść do siebie, bo miał posklejane ze sobą nogi i czułka ._. Ale przeżyje. Chyba. Drugi patyczak jak na razie na zewnątrz ma głowę i 1/3 tułowia. Mam nadzieję, że przeżyje. Liczę na niego! :))
 
Proszę nie zwracać uwagi na dziwne szmery i inne dźwięki... 




piątek, 24 stycznia 2014

Nowy lokator.

Dziś między godziną 15.00 a 16.00 pojawił się nowy mieszkaniec akwarium. Jest strasznie ruchliwy, i został dzisiaj przyłapany na jedzeniu liścia... Ale to dobrze. Oby tak dalej. Mimo wszystko nie trzyma się z innymi "lokatorami", siedzi jak na razie w kącie, ew. na gałęzi.


Mam nadzieję, że w przeciągu kilku dni zaprzyjaźni się z innymi osobnikami :)

niedziela, 19 stycznia 2014

Hodowla.

Pierwszy post, w którym postaram się przedstawić zwierzęta. Hodowla straszyków i patyczaków znajduje się... w szkole ;) Można powiedzieć, że inkubacja jaj się udała, bo miesiąc temu pojawiły się pierwsze straszyki i patyczaki. Pomijając fakt, że wszystkie straszyki w pewnych okresach czasu poumierały (było ich 7) patyczaki trzymają się dobrze, a nawet bardzo dobrze :)

Akwarium straszyków jest takie samo, jedynie inne zdjęcie.
  Na chwilę obecną są 4 osobniki patyczaków, zostało jeszcze kilkanaście jajek :3

Powyższe zdjęcie przedstawia naszego najstarszego patyczaka, ma dokładnie 2 tygodnie.



Na zdjęciu wyżej można zaobserwować bójkę dwóch patyczaków, nie przepadają za sobą. Jak tylko znajdą się w pobliżu siebie stają się nerwowe i atakują siebie nawzajem. Czasem wyżywają się na innych patyczakach, a czasami na mnie... :/

_______________________________________________________________________________

Cóż... straszyków jak na razie nie ma, ale zostały jeszcze 4 jajka. Mamy nadzieję, że się wyklują i będą żyły. Zdjęcia: