Patyczaki i straszyki są teraz w nowym domu, a właściwie w pierwotnym domu, w którym inkubowały się przez dłuższy okres czasu. Myślę, że szkoła prędzej czy później da im się we znaki :) Ale mamy nadzieję, że przeżyją. Muszą.
Urodził się kolejny patyczak... jakoś tak przez weekend. Ma zaledwie 2-3 dni a za chwilę dorówna wzrostowi innym patyczakom :3
Kolejny patyczak szykuje się do wylinki. Znaczy mam taką nadzieję, bo trochę... wyblakł. Wydaje mi się jednak, że nie będzie miał z nią problemu.
Dwa patyczaki żerujące na liściach :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz