Około dwóch tygodni temu urodziły się 2 patyczaki. Wydawało się, że przeżyją, bo były aktywne i dość szybko rosły :3 Niestety w momencie, gdy chciałam dolać wody do pojemnika z liśćmi zauważyłam, że nie żyją -_-
No, ale nie ma co się przejmować... zostało jeszcze kilka jajek :) A nieżywe owady zostały zakopane w ziemi, żeby nie zostały zapomniane :/
____________________________________________________________________________________
Wygląda na to, że z jajek straszyków nic nie będzie. Jajka są wyschnięte i pojawiło się na nich 'coś' białego... Mimo wszystko jest nadzieja, bo swego czasu to one górowały :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz